Były ochroniarz Putina ze specjalną misją. Ma "wyeliminować kryzys" w obwodzie kurskim
Trwa ukraińska ofensywa w rosyjskim obwodzie kurskim. Aleksiej Diumin, były ochroniarz i aktualny doradca przywódcy Rosji Władimira Putina, otrzymał pełen zakres uprawnień do wyeliminowania kryzysu operacyjnego w obwodzie kurskim – podał na Telegramie kanał Rybar, zbliżony do resortu obrony Federacji Rosyjskiej.
Nad sytuacją w regionie mają czuwać służby specjalne. Rybar stwierdził, iż decyzja Putina "jest sygnałem, że struktury bezpieczeństwa bez ingerencji Moskwy nie są w stanie rozwiązać problemu". "Nominacja Diumina oznacza, że ekipa Putina zamierza przejąć pełną kontrolę nad sytuacją" – czytamy. Kreml do tej pory oficjalnie nie potwierdził doniesień o nowej roli Diumina.
Aleksiej Diumin to były gubernator obwodu tulskiego i były wiceminister obrony. Nadzoruje obecnie rosyjski przemysł zbrojeniowy.
Ukraińska armia wkroczyła do Rosji
Mija tydzień od rozpoczęcia ukraińskiej operacji na terytorium Rosji. Według doniesień, Siły Zbrojne Ukrainy weszły w głąb obwodu kurskiego na odległość około 30 kilometrów od granicy. Aleksiej Smirnow, pełniący obowiązki gubernatora obwodu kurskiego, poinformował na poniedziałkowym spotkaniu z Władimirem Putinem, że jednostki ukraińskie kontrolują 28 miejscowości i 480 kilometrów kwadratowych terytorium. Dodał też, że w wyniku walk zginęło 12 cywilów, a ponad 120 zostało rannych. Ponadto dwa tysiące osób uznaje się za zaginione. Moskwa przyznaje, że sytuacja w regionie jest "trudna".
Według ukraińskiego kanału Deep State, który monitoruje działania wojenne, liczba miejscowości zajętych przez siły ukraińskie w obwodzie kurskim jest znacznie większa niż podaje strona rosyjska i wynosi 44, natomiast los dziesięciu kolejnych jest nieznany. Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski przekazał w poniedziałek, że siły ukraińskie kontrolują około 1000 kilometrów kwadratowych rosyjskiego terytorium.